LUDZIE WYPEŁNIAJĄ KAŻDĄ WOLNĄ PRZESTRZEŃ
LUDZIE WYPEŁNIAJĄ KAŻDĄ WOLNĄ PRZESTRZEŃ. LUDZIE WYPEŁNIAJĄ KAŻDĄ WOLNĄ PRZESTRZEŃ. LUDZIE WYPEŁNIAJĄ KAŻDĄ WOLNĄ PRZESTRZEŃ. LUDZIE WYPEŁNIAJĄ KAŻDĄ WOLNĄ PRZESTRZEŃ.
ja się po prostu nie mieszczę
i boje się, i nie chcę, i uciekam, i się łechcę
nie mogę, nie chcę jeszcze, czuje gorące dreszcze
prąd drgawek, pieczenie, ból głowy, zmęczenie
zmartwienie, rozpadanie, kruszenie, wylewanie
nieszczelność
muszę się opanować, nalać sobie zimnej wody i się ochłodzić
pozbierać wylane emocje, myśli zbite skleić
pokruszone czarne myśli kurzowe zamieść jak najgłębiej i jak najszybciej pod włóknisty dywan
i położyć się na nim, i czuwać, i dumać
ciągle mi mało, otworki równoległe w kręgosłupie
od kości ogonowej aż do kręgów szyjnych, nie chcę
i wnętrza kolan zbyt dziwne na pieszczoty, nie chcę
palącej mnie skóry wypiekającym się rumieniem w dwudziestu pięciu stopniach, nie chcę
i boję się otworzyć okno, boje się fruwających wspomnień
nie chcę znowu marnować siły na wypełnianie własnej beznadziei
nie chcę
LUDZIE WYPEŁNIAJĄ KAŻDĄ WOLNĄ PRZESTRZEŃ. LUDZIE WYPEŁNIAJĄ KAŻDĄ WOLNĄ PRZESTRZEŃ.
LUDZIE WYPEŁNIAJĄ KAŻDĄ WOLNĄ PRZESTRZEŃ. LUDZIE WYPEŁNIAJĄ KAŻDĄ WOLNĄ PRZESTRZEŃ.
a ja nie chcę, chcę wypełnić jakąś zajętą już przestrzeń, nie chcę
CHODŹ DO MNIE. CHODŹ DO MNIE.
KOŁO MNIE. KOŁO MNIE.
JA JESTEM NA TAK. JA JESTEM NA TAK
POKAŻE CI FUCK. POKAŻE CI FUCK.
DO WGLĄDU DAM PAZNOKCIE Z NIEASERTYWNYM ZNAKIEM.
POPIESZCZĘ, PODOTYKAM, I POŻEGNAM Z FUCK'IEM.
tak... tak.. fuck... fuck...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz