Manifest pustki
Paznokcie w kształcie migdałów, obdarte z keratyny, pokryte akrylem.
Oczy w kształcie migdałów, otarte z soli, pokryte...
Wyrwane paznokcie, wyrwałem paznokcie, buduje z paznokci statek.
By pływał po przejrzystych wodach, stykając się z piaskiem, z cukru, szkła i plastiku.
Oczy niepokryte. Wyrwane rzęsy, brwi, soczewki.
I tylko bezbarwne tęczówki, beznamiętne źrenice, bez światła, bez wzroku.
Alabastrowe nagie ciała, pozbawione owłosienia i włosów.
Pokryte tylko wtórnym meszkiem jak u anorektyczek.
Anemiczne tkanki, urodzone bez krwi.
Wakuole myśli, próżniowe wakuole.
Bez pępka, bez brodawek, bez sutków.
Bez pach, pachwin, łokci, wnętrz kolan.
Bez znamion, pieprzyków, piegów.
Bez wzroku, z oczami, bez uszu, ze słuchem.
Bez kłów, bez wyrostka robaczkowego.
Manifest pustki pośrodku trzustki.
Bez paznokci. Bez nosa. Z białym okiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz