Oddech
każdy oddech krótki
trudno rzucić słowem
zrozum moje smutki
a ja Ci opowiem
każdy oddech wersem
oddycham Ci wierszem
oddychaj na wietrze
i wzbij się w powietrze
rozłóż skrzydła swych łabędzich piór
dotknij swym językiem krańców chmur
podniebne tchnienie
wprost w me podniebienie
weź głęboki wdech
nie krztuś się
weź głęboki wdech
bardzo tego chcesz
w bezdechu nie ma ucieczki
oddychaj mnie
wdychaj mnie
mną się nie zakrztuszaj
poczuj oddech na skórze
zwilż moje gardło Twoim słodkim oddechem
jesteśmy w powietrzu
pamiętaj o tlenie
ja się nie spalę
ja się nie utlenię
czekam na Twe przytulenie
we mnie tchnienie
ja się nie zredukuje
ja tylko dym produkuje
oddychaj mnie
we mnie życie tchnij
jak Adam w Ewę
we mnie życie tchnij
oblej mnie nasieniem
tchnij mnie tchnij mnie
pchnij mnie pchnij mnie
a ja Cię wypiję
z brudu Cię wymyję
oddychaj mnie
chcę poczuć Cię
to takie proste
chcę całować Cię w brodę
i obrastać Twoim zarostem
gdy oddychasz
piękne masz usta
a w nich rozpusta
na górze róże
na dole krwawe padole
oddech to życie
więc należycie
oddech we mnie tchnij
nasyć mnie powietrzem
nasyć mnie jeszcze
wiatrem Cię pieszczę
jeszcze
weźmy razem ten ostatni dech
tyś mój tlen
dobrze wiem
że bez Ciebie się uduszę
brudem świata się zakrztuszę
wdech
głęboki wdech
naszych wspólnych uciech
oddychaj bezpiecznie
wydychaj powietrze
będzie lżejsze i lepsze
aż wszystko stanie się pierwsze
ja z każdym oddechem
wydycham wiersze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz